Zbieramy klapki
dla afrykańskich dzieci
według zasady:
Klapki nowe i nieużywane.
Klapki plastikowe, najlepiej tzw. japonki i crocsy.
Klapki dla dzieci, małe rozmiary.
Dlaczego klapki?
Sprawa jest prosta: wiele dzieci (i nie tylko dzieci) w biednych afrykańskich krajach chodzi na co dzień boso i skaleczona stopa bardzo często jest źródłem licznych infekcji, zakażeń i chorób. Dzieci następują na ostre kolce, łamią palce na kamieniach, nagminnie dochodzi do zerwań paznokcia, do różnych obtarć i skaleczeń – bardzo łatwo to sobie wyobrazić.
Klapki są najbardziej potrzebne i przydatne – są więc praktyczne, profilaktyczne i trwałe.
Nietrudno o zranienie i ukąszenie przez węże, skorpiony i wszelkiej maści insekty – chcemy temu zaradzić, na tyle, na ile możemy. W porze deszczowej, po tropikalnych ulewach, dzieciom w klapkach łatwiej jest chodzić po kałużach i błotach (nie kalecząc stóp).

Współpraca personalna
Współpraca z firmami
Współpraca z instytucjami
Współpraca ze szkołami
Ostatnie relacje
z akcji zbierania i rozdawania klapków w roku 2018
22133
pary klapków. Tyle zebraliśmy w 2018 roku.
680
par klapków. Tyle zebraliśmy w 2017 roku.
321
to liczba Ambasadorów wspierających naszą akcję w 2018 r.
6666
tyle kilometrów w podróży spędzą klapki, zanim dotrą do Gambii.
dr Maciej Kalarus
Pomysłodawca i główny koordynator akcji
Literaturoznawca i kulturoznawca, wykładowca akademicki na bielskiej ATH – a przede wszystkim podróżnik i miłośnik turystycznej przygody. Przez ostatnie trzydzieści lat odwiedził prawie sto czterdzieści krajów na świecie, przemierzając je przeróżnymi środkami transportu, w różnych porach roku, zaglądając w najdalsze zakamarki wszystkich kontynentów.
"Klapki wymyśliła bieda, sama bieda – nie ja. To „Pani Bieda” rządzi światem, do którego chcemy trafić z klapkami. Potrzeba matką wynalazku. To wszystko przez nędzę, ubóstwo i brak. Klapki wymyśliła tylko bieda."
Najczęściej zadawane pytania:
ODPOWIEDŹ: Dla afrykańskich dzieci niezmiernie ważna jest ochrona stóp. Plastikowe klapki są najbardziej praktyczne i przecież różnią się od reklamówek w hipermarketach – to nie to samo. W naszym codziennym życiu także jesteśmy otoczeni plastikiem w każdym miejscu i ważne jest, by nie wylewać dziecka z kąpielą. Wydaje nam się, że nie wszystko, co jest z plastiku, zaraz musi być złe, niepotrzebne i wrogie człowiekowi.
ODPOWIEDŹ: Można pomagać polskim dzieciom i bez problemu można znaleźć wiele organizacji, które tylko tym się zajmują. My postanowiliśmy, że naszą pomoc chcemy nieść dzieciom do najmniejszego afrykańskiego kraju, jednego z najuboższych na świecie – każdy, kto daje klapki wie, że jego dar trafia właśnie tam, na Czarny Ląd.
ODPOWIEDŹ: Nasza akcja zrodziła się z potrzeby serca i wszystkiego nie przeliczamy na pieniądze. Wiele rzeczy robimy po prostu sami: spontanicznie, w ramach wolontariatu. W podobny sposób działają szkoły i przedszkola, które u siebie organizują zbiórki. Oprócz tego pomagają nam finansowo nasi Partnerzy, którzy troszczą się o transport klapków do Afryki, o produkcję kartonów lub pokrywają kilka mniejszych wydatków (domena www, plakaty, banery, artykuły papiernicze).
ODPOWIEDŹ: Tak, potrzebują – i to bardzo. Nie robilibyśmy tego, gdybyśmy nie byli do tego przekonani. Każda stopa potrzebuje ochrony, czy to od Eskimosa, czy od Afrykańczyka. Lepiej chodzić i biegać w klapkach, niż bez. Klapki chronią stopy przez urazami i np. bardzo pomagają w porze deszczowej, gdy trzeba chodzić po wielkich kałużach i rozlewiskach. Pamiętajmy też, że Gambia jest krajem rzecznym: pełno w niej mokradeł, bagnistych brzegów, insektów. Klapki chronią stopy.
ODPOWIEDŹ: Rozdawanie zaplanowane jest tak, by żadne dziecko nie odeszło bez klapków. W zeszłym roku udało się to perfekcyjnie, głównie dzięki pomocy miejscowych księży, którzy kierowali akcją rozdawania w stronę małych społeczności, kilku domostw, obejść. Zawsze w samochodzie podróżniczym klapków jest więcej, niż spodziewanych dzieci i dopiero, gdy każde z dzieci dostanie klapki, odjeżdżamy z miejsca rozdawania.
ODPOWIEDŹ: Przede wszystkim zbieramy klapki dla dzieci, czyli małe rozmiary, dla maluchów. Ale jak wszyscy wiemy, dziecko trzynastoletnie potrafi mieć już stosunkowo dużą stopę i trudno dokładnie sprecyzować. Klapki przede wszystkim mają trafiać do dzieci – od dzieci dla dzieci.
ODPOWIEDŹ: Myślimy, że lepiej zbierać klapki i na tym się koncentrujemy. Chcemy, by polskie dzieci w szkołach, w przedszkolach i wszędzie indziej zbierały klapki dla swoich rówieśników w Gambii. To działa na wyobraźnię. Zbieranie klapków, wbrew pozorom, jest wymagające: trzeba pomyśleć, gdzieś je znaleźć, wybrać, kupić, wrzucić do kartonu, potem można śledzić ich los – jak jadą do Afryki. Pieniądze są oczywiście ważne, ale wymyśliliśmy klapki – klapki są bardziej namacalne, konkretne, są darem rzeczowym. Myślimy też, że ludzie wolą podarować klapki, niż pieniądze. A poza tym (i co najważniejsze) pieniądze zbiera nasz przyjaciel, Wielki Jurek Owsiak!
ODPOWIEDŹ: Tak, możecie przygotować własny karton, okleić go plakatami które możecie pobrać z naszej strony internetowej i zbierać, zbierać, zbierać!
ODPOWIEDŹ: Tak, jeśli mieszkacie w odległej miejscowości, lub jeśli w Waszej miejscowości akcja nie ma punktu zbiórki klapków, a chcielibyście wziąć udział w akcji, spakujcie klapki i wyślijcie je na adres:
Akademia Techniczno-Humanistyczna w Bielsku-Białej
"Klapki dla Gambii"
ul. Willowa 2, bud. L, pok. 306
43-309 Bielsko-Biała
ODPOWIEDŹ: Kiedy Wasz karton będzie już pełny możecie przesypać klapki do worków i dalej zbierać! Pod koniec okresu zbierania klapków wyślijcie do nas wiadomość na adres akcja@klapkidlagambii.pl, ustalimy sposób i termin odbioru klapków. Możecie również przywieźć zebrane klapki do Akademii i zobaczyć ile już nazbieraliśmy. W budynku L na parterze będzie wieeeelka skrzynia, która i tak okaże się za mała.
ODPOWIEDŹ: Oczywiście, że możesz – taki jest cel naszej akcji! Każdy może kupować, zbierać i jakoś nam dostarczyć. Nie ma ograniczeń. Im więcej klapków uzbieramy, tym lepiej. Każda para na wagę złota. Zbierają szkoły, przedszkola, parafie, hufce harcerskie – mogą zbierać wszyscy: rodzina, znajomi, przyjaciele, sąsiedzi.
Odpowiedź: Byłoby wspaniale móc wybudować fabrykę klapków w Gambii. Żeby to jednak zrobić, potrzebnych jest wiele mniejszych kroków. Przede wszystkim potrzebny jest inwestor, skłonny do zaangażowania znacznych środków w taką budowę. Aby fabryka mogła sprawnie funkcjonować potrzebni są wykwalifikowani pracownicy, którzy obsłużą produkcję, zaopatrzenie i zbyt. Tymczasem gambijskie dzieci mają utrudniony dostęp do edukacji, ze względu na znaczne odległości które muszą pokonywać w drodze do szkoły. Często tę drogę pokonują na piechotę, boso. Zapewnienie dzieciom obuwia to pierwszy, mały krok, który mamy nadzieję ułatwi im zdobycie wykształcenia.